Autor: Michał Felcenloben (z niewielką pomocą Łukasza Kowalczuka)
Grudzień to magiczny czas zimowych świąt. Dla jednych okres uświęcony, bo wierzą w to czy inne bóstwo. Dla drugich po prostu długi weekend poprzedzający Nowy Rok. Jazz w sklepach i windach zostaje zastąpiona świątecznymi hitami, w pojemnikach z wodą kotłują się karpie, a dzieci czekają na Mikołaja. Niestety nie każdy z nich jest wesołym dziadkiem przynoszącym prezenty – niektórzy z nich przynoszą śmierć, pożogę i zniszczenie. Motyw złego świętego Mikołaja nie jest nowy i właściwie od dawna eksploatowany nie zaskakuje. Jednak każda okazja do ucieczki od grudniowego terroryzowania głosem George’a Michaela i migających lampek jest dobra.
13. Rare Exports: A Christmas Tale (2010)
Finowie pokazują skąd ich zdaniem wywodzi się Mikołaj i że nie był on żadnym biskuem z Miry. Ludzie północy odnajdują miejsce w którym spoczywa Mikołaj, który wcale nie jest taki grzeczny, jak głoszą świąteczne opowieści. Suchy humor, ale da się obejrzeć. Zawsze można powiedzieć, że zna się kawałek fińskiego kina.
12. Satan Claus (1996)
Po Nowym Jorku grasuje psychopatyczny morderca w stroju świętego Mikołaja. Reżyser Massimiliano Cerchi wykorzystuje oklepany motyw i mało oryginalny tytuł, żeby przemycić historię o szatkowaniu ludzi na kawałki i ozdabianiu kawałkami ciał świątecznego drzewka. Ho! Ho! Ho!
11. Xanta Claus
Zawodnik WWF uważany za jeden z najgorszych pomysłów w historii federacji. Poniżej Xanta w akcji, przebrany za… dobrego Mikołaja. To jego jedyny „większy” występ.
10. Sint (2010)
Biskupi na samą myśl o przejęciu przez popkulturę obiektu religijnego kultu rzucają klątwy i ekskomuniki. Kto by pomyślał, że w obronie kościelnej tradycji staną Holendrzy, którzy czerwonego krasnala zamienili na morderczego biskupa polującego na dzieci. Przyzwoity europejski slasher.
9. Mikołaj kryminalista z serialu Kleszcz (1995)
Podczas ucieczki przed policją rabuś w kostiumie Mikołaja najpierw wpada na robiących świąteczne zakupy Kleszcza i Ćmę Artura. Później nieświadomy niczego Kleszcz pomaga wpaść mu na wielki neon, który daje fałszywemu Mikołajowi moc klonowania, którą z kolei wykorzysta by terroryzować miasto. Dzięki niespodziewanej pomocy Kleszcz i jego superbohaterscy przyjaciele przywracają magię świąt. Łycha!
8. Psychopata z Opowieści z Krypty (1989)
Świąteczny wieczór to najlepszy czas na zabójstwo. Chciwa żona w przypływie złości zabija swojego męża pogrzebaczem do kominka, a w okolicy grasuje uzbrojony zbieg z psychiatryka przebrany za Mikołaja. Historyjka jest dosyć stara. Najpierw pojawiła się w komiksowej serii The Vault of Horror, a w 1972 została zekranizowana w filmowej antologii Tales from the Crypt, by wreszcie trafić na telewizyjne ekrany za pośrednictwem serialu, który straszył i bawił młodych widzów Polsatu.
7. Mikołaj włamywacz ze Spectacular Spider-Man #112 (1986)
Facet pracujący w domu handlowym wykorzystuje swoje przebranie, żeby wypytywać dzieci o ich adresy, po czym włamuje się do domów. Pech chce, że jego następnym celem zostaje sąsiedztwo Petera Parkera. Nic nadzwyczajnego, ale dzięki okładce facet zasłużył na to, żeby znaleźć się w czołówce zestawienia. Komiks został wydany w 1986, czyli w roku premiery przygód Cobrettiego.
6.Silent Night, Deadly Night (1984)
Opowieść o tym, co mogło by się stać z Brucem Waynem gdyby nie miał bogatych rodziców. Mały chłopiec jest świadkiem morderstwa swoich rodziców, którego dokonuje przebrany w strój Mikołaja kryminalista. Malec trafia do domu dziecka kierowanego przez zakonnice, gdzie w wyniku zabiegów matki przełożonej zamienia się w żądnego krwi seryjnego mordercę ubranego jak święty. Seria okazała się sukcesem, doczekała się pięciu części. No i ta wesoła i makabryczna świąteczna piosenka „Santa’s watching, Santa’s creeping, Now you’re nodding, now you’re sleeping. Were you good for mom and dad? Santa knows if you’ve been bad”…
5. Santa Claws (1996)
Kolejny psychol w czerwonym kubraczku, tym razem dba o swoją anonimowość i zakłada kominiarkę. Piękna aktorka Raven samotnie wychowuje dwójkę dzieci i nie wie, że jej sąsiad ma na jej punkcie obsesję. Zazdrosny maniak zaczyna zabijać członków jej filmowej ekipy przy pomocy małych grabek (takich trójpalczastych, czyli claws). Sprytne, no nie?
4. Robot Santa z serialu Futurama (1999)
Nowy Nowy Jork co roku jest terroryzyowany przez kilkutonowego robota mówiącego głosem Johna Goodmana. Robot Santa bawi się w boga i ocenia kto zasługuje na śmierć za swoje grzechy. Wystąpił w kilku odcinkach Futuramy oraz w Bender’s Big Score, gdzie pomaga ziemianom w odbiciu planety z rąk kosmicznych lichwiarzy. Z racji tego, że święta zimowe są dla wszystkich, Mikołaja wspierają Hannukah Zombie oraz Kwanza bot.
3. Santa the Barbarian (1999)
Mikołaj Barbarzyńca stworzony przez samego Roba Liefelda. Jak mogło go tu zabraknąć. Ukazał się jeden zeszyt jego przygód napisany i narysowany przez Dana Fragę (skrzyżowanie Liefelda i Bisleya). Susz i ser w stylu najgorszych odsłon przygód Lobo, czyli esencja połowy lat 90. Osoby zorientowane w polskim komiksowie na pewno pamiętają słynną dyskusję na temat rysowania pleców konia. Jak sądzicie, Dan Fraga poradził sobie z plecami renifera?
2. Paramilitarne święta specjalne (1991)
Komiks, dzięki któremu poznałem swojego ulubionego komiksowego bohatera i zobaczyłem pierwsze rysunkowe flaki. Ważniak zostaje wynajęty przez Króliczka wielkanocnego i musi dopaść czerwonego grubasa, a przy okazji mści się na Mikołaju na zniszczone dzieciństwo. Po drodze wraz ze swoim psem Muttem zabija również jego elfy. Swego czasu powstała fanowska filmowa wersja tej historyjki. Całkiem zresztą przyzwoita.
1. Santa’s Slay (2005)
Prawdziwy Mikołaj, nie był żadnym dobrotliwym duchownym tylko demonem, który przegrał zakład z aniołem i za karę musi roznosić śmiertelnikom upominki. Świetna postać, dużo czarnego poczucia humoru i obok Jacka Frosta (oczywiście nie tego z Keatonem) to chyba najlepsza propozycja na święta. Plus bohater dzieciństwa, wrestler Bill Goldberg w roli głównej!